wtorek, 12 kwietnia 2011

iloveit: olsentwins


zimbio
  

u w i e l b i a m
zdecydowanie bardziej zamiast publikować tu każdą z zauważonych, najnowszych sesji, wolę umieszczać tu te, które mnie zachwyciły od samego początku. piękno w prostej formie - lubię ten klimat, te kolory, nie pomijając sióstr Olsen, do których z niewiadomych powodów mam jakiś sentyment, nie dziwię się więc temu, że kiedy całkiem przypadkowo trafiłam na tą sesję, bez zastanowienia postanowiłam ją tu umieścić. w obiektywie Bruce'a Weber, kwietniowe wydanie Vogue.


FRIDA

sobota, 9 kwietnia 2011

oldcinema

piękności lat 30, 40, 50, 60 i 70 imponują mi znacznie bardziej od jakiejkolwiek współczesnej aktorki, czy artystki. co najważniejsze, nie posiadają one takiego wdzięku prawdopodobnie dzięki pogoni za skandalami i promowaniu się w nie zawsze godny podziwu sposób. nie bez powodu wszyscy zachwycają się Audrey Hepburn, której nie muszę nikomu przedstawiać. nikomu, kto chociaż odrobinę interesuje się starym kinem, ponieważ to jej nazwisko jest jednym z królujących w tym temacie i to ona jest jedną z osób uosabiających pożądaną elegancję i szyk, która to przekonuje do ultra-kobiecego stylu. drugą moją faworytką jest oczywiście Brigitte Bardot, która zachęciła mnie do nauki francuskiego, dzięki której uwielbiam cat eyes i upięte włosy, z wypuszczonymi z przodu kosmykami ♥

niedziela, 13 marca 2011

coykennedy: myoldinspiration

 
thecobrasnake

kiedy to fascynacja stylem Cory Kennedy minęła, przypomniało mi się o niej i o tym, jak parę lat temu była jedną z moich inspiracji. jak widać z powyższych zdjęć, została blondynką, a jej styl jest bardziej stonowany i mimo wszystko, wzbudza mniejsze zainteresowanie i przyciąga mniej spojrzeń.

Cory Kennedy was my first street style inspiration, a few years ago I was loved with her magnetic and interesting style. today, I looked on thecobrasnake site, and  i saw her new pictures. now, she's blonde and her style is more soft than 2008 or 2009.

FRIDA

wardforvogueitalia

 fashiongonerogue
  
Ann Ward for Vogue Italia, photographed by Ellen von Unwerth. 

czwartek, 10 lutego 2011

ochRodarte

 
The Curve of Forgotten Things.

jest to krótkometrażowy film dla domu mody Rodarte, z enigmatyczną Elle Fanning, czyli niedawno odkrytym aktorskim fenomenem. wizualnie film jest przyjemny do oglądania, do gustu przypadły mi stylizacje, które od razu skojarzyły mi się z Cassie ze Skins. zachwyca również kolorystyka, jak i cały klimat filmu, tajemniczy i niejasny. wyreżyserowany jest on przez Sofię Coppolę.

niedziela, 6 lutego 2011

 

 

dlaczego zawsze, gdy mam ochotę ściąć włosy muszę natrafić na zdjęcia, dzięki którym  w mgnieniu oka na najbliższy czas zapominam o wizycie u fryzjera? powyżej  Olivia Palermo i to, jak moje włosy powinny wyglądać tuż przed wyjściem, bez czasochłonnego męczenia ich lokówką i prostownicą na przemian.

niedziela, 30 stycznia 2011

ochrag&bone

fashiongonerogue

zdjęcia, dzięki którym od razu przekonałam się do platyny na włosach Sashy Pivovarowej! 
 
od zawsze intrygowały mnie zdjęcia, które zarówno swoim wykonaniem, jak i pomysłem odbiegały od określonych schematów i wzorów. takie właśnie są zdjęcia do kampanii Rag & Bone. zamiast idealnych fotografii, technicznie dopiętych na ostatni guzik, mamy te robione przez Sashę Pivovarovą, Editę Vilkeviciute, Lily Aldridge, a także Abbey Lee Kershaw. brawo dla pana Marcusa i Davida za kampanię zachwycającą przez swoją banalność.

XOXO, FRIDA